Jak Ci minął weekend? My spędziliśmy go na rowerze. Dwie trasy pomiędzy Głuszycą Górną (Góry Sowie) a Kudową Zdrój (Góry Stołowe) z noclegiem w urokliwej Pasterce. Razem 170 km po górach w tym prawie 3500 m podjazdów. W Kudowie natknęliśmy się na ścieżkę zdrowia składającą się między innymi z ćwiczeń siłowych. Nie mogliśmy się powstrzymać i wykonaliśmy po kilka serii na wybranych stanowiskach 🙂 Czym się różni trening kolarstwa górskiego od treningu siłowego? Wbrew pozorom mają ze sobą bardzo dużo wspólnego. W obydwu przypadkach energia jest czerpana z przemian anaerobowych (wysiłek beztlenowy). Jest to najlepszy sposób przyspieszenia metabolizmu, który stanowi kluczową rolę w
odchudzaniu. Wysiłek nigdy nie jest w całości beztlenowy więc kalorie są spalane podczas treningu i jeszcze długo, długo po :). Nie myl kolarstwa górskiego z jednostajną jazdą na rowerze po płaskim trenie (tutaj wygląda to inaczej). Jazdę na rowerze po górach można przyrównać do treningu HIIT (bardzo wysokiej intensywności interwał). Do treningu siłowego nie potrzeba niesamowitej kondycji i przygotowania (może go wykonywać nawet osoba z dużą otyłością). Wysokiej intensywności interwały wykonywane w salach ćwiczeń lub kolarstwo górskie nie są dla każdego. Wykonując je bez przygotowania i wsparcia trenerskiego możesz zrobić sobie krzywdę. Wniosek – najlepszym i najłatwiej osiągalnym sposobem
przyspieszenia metabolizmu jest trening siłowy. Jednostajne bieganie tak popularne wśród osób odchudzających się przyczynia się do spalania mięśni, które są kluczowe dla twojego metabolizmu i pomagają trwale schudnąć.
Wróciliśmy do domu zmęczeni, za to dziś mamy mnóstwo energii, a po pracy idziemy na zasłużonego cheat meala. Nasz metabolizm ma szybkość bolidu Fomuły 1.